Recenzja

Wojownicze Żółwie Ninja: Zmutowany Chaos, film [recenzja]

Krzysztof Zimiński recenzuje Wojownicze Żółwie Ninja: Zmutowany Chaos
8/10
Wojownicze Żółwie Ninja: Zmutowany Chaos, film [recenzja]
8/10
Wojownicze Żółwie Ninja to więcej niż marka - to fenomen. Skorupiaki debiutowały na stronach komiksu niemal cztery dekadę temu, by parę lat później, za pośrednictwem serialu animowanego, wpisać się już na stałe w kulturę masową. Szał, zwany turtlemanią, osiągnął tę skalę, że w przeglądzie wiadomości ze świata informowała o nim nawet polska telewizja z okresu zmierzchu PRL-u. A potem kreskówka dotarła i do nas, po paru latach przeminęła, ale cała generacja została na zawsze dotknięta tym żółwim mutagenem, i same Żółwie co parę lat zaliczają powrót.

Z tymi powrotami bywa dość różnie, bo kondycja starej kreskówki wydawała się być nieosiągalna, a część prób była karkołomna. "Zmutowany chaos" jest jednak powrotem o zupełnie innej skali, bo przynajmniej dla mnie w temacie animacji to największe pozytywne zaskoczenie od czasu "Spider-Man Uniwersum".

Autorzy nowej wersji przygód postawili na twardy reset. Historię opowiadają od zera, na nowo tworząc bohaterów i ich otoczenie, acz dla fanów większych zaskoczeń nie będzie, bo czuć tu materiał źródłowy. Żółwie mają typowe dla siebie charaktery, ich mistrzem jest oczywiście Splinter, domem - nowojorskie kanały, a ulubionym daniem - pizza.

Nie brakuje złoczyńców i wymagających męstwa konfrontacji, ale to nie wojowniczość jest tu głównym aspektem filmu. Produkcja wyreżyserowana przez Jeffa Rowe'a skupia się na często traktowanym po łebkach motywie nastoletniości bohaterów. To film o dorastaniu i dojrzewaniu, także o ojcostwie, o żądzy życia, jak również o syndromie opuszczenia gniazda. To nie są wytrawni wojownicy ninja w skorupach. To bracia-kumple, niby na progu dorosłości, ale dalej dość rozbrykani, chcący się bawić, ale i poznawać świat, czego chcący ich chronić Splinter im odmawia. Oczywiście nie da się ich trzymać pod kloszem, a ten haust wywalczonej po kryjomu wolności zaprowadzi ich wszystkich do walki o cały Nowy Jork i jego mieszkańców.

Fabuła Setha Rogena i Evana Goldberga to klasyczne żółwie tropy, ale pomiędzy akcją, humorem i popkulturowymi odniesieniami sporo tu obyczajowości i obserwacji społecznych. Bo to nie tylko film o nastolatkach szukających własnej drogi życiowej. To także opowieść o inności, dyskryminacji i tolerancji, a zmutowane żółwie świetnie sprawdzają się tu (podobnie jak X-Meni) jako metafora obcych czy też przyjezdnych, nowych w mieście, którzy często mierzą się z odrzuceniem, ale którzy jednak mają sporo do zaoferowania. Wątki te zachowują naturalność i lekkość także dzięki świetnie dobranym głosom, zarówno młodocianych bohaterów, jak ich starszych partnerów, wśród których można usłyszeć gwiazdy pokroju Jackiego Chana czy Ice Cube'a.

Wszystkie te aspekty dają dojmującą, wartką opowieść, która jednak nie miałaby tej siły, gdyby nie naprawdę bardzo ekspresyjna strona wizualna. Autorzy zdecydowali się na dość ryzykowny design bohaterów, który jednak mocno się broni w połączeniu z przeróżnymi sztuczkami, w których cyfrowa animacja spotyka się z efektami typowymi dla animacji ręcznej bądź właśnie komiksu.

Oglądanie tego film to autentyczna uczta dla oczu, a jednocześnie pieszczone są też i uszy. Sprawdza się tu bardzo dobrze dobór piosenek, które powinny zapewnić uśmiech rodziców dzisiejszej dzieciarni - sporo tu liczącego sobie przynajmniej dwie dekady rapu, łącznie z niesławnym "Ninja Rap" Vanilla Ice'a. Nie gorzej wypada też sama ścieżka dźwiękowa autorstwa nagradzanych już w tej materii Trenta Reznora i Atticusa Rossa.

Nowe przygody Mutantów to film, na który zbytnio nie czekałem, bo strona wizualna napawała mnie sceptycyzmem. Bezpodstawnie, bo to świetne, od strony formalnej bardzo odważne kino, wartkie i zabawne, choć finał nieco grzęźnie w typowej dla podobnych produkcji nawalance, no ale taka konwencja. Co zrobić. Pozostaje czekać na kontynuację, która zapowiada się nie mniej ciekawie.

Opublikowano:



Wojownicze Żółwie Ninja: Zmutowany Chaos

Wojownicze Żółwie Ninja: Zmutowany Chaos

Premiera: Listopad 2023
Seria: Teenage Mutant Ninja Turtles
Druk: kolor
Oprawa: Blue Ray, DVD
Stron: 99 min
Wydawnictwo: Galapagos
ZAPOWIEDŹ
WASZA OCENA
Brak głosów...

Komentarze

-Jeszcze nie ma komentarzy-